PKP CARGO: kierunek logistyka

Możliwość komentowania PKP CARGO: kierunek logistyka została wyłączona Aktualności, Inwestycje

Największy polski kolejo­wy przewoźnik towarowy – PKP CARGO S.A. – nie chce ograniczać się do roli przedsiębiorstwa transpor­towego. Jednym z głównych kierunków rozwoju spółki jest przejęcie roli operatora logistycznego zarówno na rynku krajowym, jak i mię­dzynarodowym.

pkp cargo fot. mat. prasowe

Te cele zapisano w przyjętej pod koniec 2018 roku Strategii Grupy PKP CARGO na lata 2019-2023 z perspektywą do 20238 roku. Grupa ma w tym czasie zdobyć pozycję lidera i umocnić się na niej na obszarze Trójmorza i na unijnym odcinku Nowego Jedwabnego Szlaku. Dotyczy to przede wszystkim przewozów intermodal­nych, w ogromnej części transportu konte­nerów. Ten segment rynku dynamicznie się rozwija, w skali roku wzrost przewo­zów intermodalnych sięga około 15-20% i ten boom ma utrzymać się jeszcze przez długi okres czasu.

Lądem z Chin do Europy
Dla Europy jednym z kluczowych kie­runków wymiany handlowej jest Daleki Wschód, zwłaszcza Chiny. Najpopular­niejszym środkiem transportu towarów są i będą statki – w ten sposób przewozi się około 90% ładunków – a mniejsze znaczenie mają połączenia lotnicze (1,2%) oraz kolejowe (0,6%). Jednak to transport kolejowy rośnie najszybciej, bo jeszcze w 2013 roku z Chin do UE jeździły poje­dyncze pociągi, a teraz mamy do czynie­nia z regularnym i dynamicznie rosnącym ruchem na torach z Państwa Środka, przez Kazachstan, Rosję i Białoruś do Polski i dalej na Zachód oraz w odwrotnym kierunku.

W 2018 roku, w ramach Nowego Jedwab­nego Szlaku, przejechało łącznie 6300 pociągów. Czesław Warsewicz, prezes PKP CARGO S.A., podkreśla, że jeszcze pięć lat wcześniej takich składów było tylko 300.

– Pociągów dynamicznie przybywa, w 2018 roku ich liczba była wyższa o 70% w porównaniu do 2017 roku – wyjaśnia Warsewicz. I zwraca też uwagę, że zmienia się struktura przewozów: w tamtym roku 57% stanowiły przejazdy z Chin do Eu­ropy, a 43 proc. w odwrotnym kierunku, podczas gdy w 2017 roku te proporcje były jak 65 do 35.

– Te dane dowodzą, jak dynamicznie ro­śnie wymiana handlowa między Chinami i Europą. Ważne jest to, 80% tych prze­wozów odbywa się przez nasz terminal w Małaszewiczach – argumentuje Czesław Warsewicz.

– Cały czas pracujemy nad tym, aby skracać czas przejazdu pociągów po Nowym Jedwabnym Szlaku – dodaje prezes PKP CARGO.

O rozwój NJS jest spokojny Radosław Pyf­fel, pełnomocnik zarządu PKP CARGO S.A. ds. rynków wschodnich. Opiera się on bowiem na idei „One Belt One Road – Jeden Pas Jedna Droga”, która ogłosił prezydent Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping. Dlatego też chiński rząd i władze prowincji chętnie utrzymują stałe kontak­ty z PKP CARGO, ponadto Pekin patrzy przychylnie na NJS, bo ten projekt bizne­sowy, który jest dotowany przez Państwo Środka, staje się coraz bardziej opłacalny. – Chociaż chińskie spółki eksportujące swoje towary koleją do Europy są w dużej mierze dotowane przez państwo, coraz więcej tego typu spółek radzi sobie na ryn­ku bez państwowej kroplówki – wyjaśnia Pyffel.

Porty – najważniejsze
Na pewno jednak dominujące znacznie w obsłudze ładunków płynących z Chin i transportowanych w tamtym kierunku zachowają porty. Pekin wysyła swoje towary i odbiera produkty europejskie z wielu portów, coraz więcej kontenerów jest obsługiwanych także przez termi­nale leżące nad Bałtykiem, Adriatykiem i Morzem Czarnym, stąd i naturalnym kierunkiem ekspansji międzynarodowej PKP CARGO jest obszar Trójmorza. Grupa chce wozić jak najwięcej ładun­ków między portami a terminalami lądowymi. – Porty mają kluczowe dla nas znaczenie. Oczekujemy w kolejnych latach utrzymania się wysokich wzrostów przewozów lądowych między Chinami i Unią, ale nie ma szans na to, aby kolej zastąpiła statki. Przewozy morskie nadal będą dominujące, a my chcemy z kolei zwiększać swoją obecność na rynku prze­wozów między portami o odbiorcami i nadawcami ładunków na lądzie – mówi prezes Czesław Warsewicz. – Wozimy i chcemy wozić coraz więcej kontenerów nie tylko między państwami Trójmorza, ale również do i z Europy Zachodniej – deklaruje Warsewicz. Tym bardziej, ze drogą morską dociera do Europy i jest stąd także większość towarów w ramach wymiany handlowej z innymi kontynen­tami.
Oczywiście wymiana z ChRL jest naj­większa i jej coraz większa część będzie wysyłana droga lądową, dlatego PKP CARGO chce być bardziej obecne na ryn­ku chińskim i planuje utworzenie tam, być może jeszcze w tym roku, spółki zależnej lub biura handlowego. Chodzi o to, aby zająć się kompleksową obsługą ładunków wyjeżdżających lub przyjeżdżających do Chin. To jeden z elementów przekształca­nia PKP CARGO z przewoźnika w opera­tora logistycznego.

Przyszłość w logistyce
Czesław Warsewicz podkreśla, że przej­mowania roli operatora, a w praktyce 3 partnera logistycznego (3PL), ma kluczowe znaczenie dla biznesu PKP CARGO. – Nie chcemy być tylko przewoźnikiem, ale naszą ambicją jest obsługa klientów w ciągu całego procesu przemieszczania ładunków, według koncepcji „od drzwi do drzwi” – wyjaśnia prezes Warsewicz. – Klient powierza nam ładunek i nie martwi się już niczym, wie, że towar zostanie do­starczony we wskazane miejsce, w odpo­wiednim czasie i po odpowiednim koszcie – dodaje. Warsewicz zwraca uwagę na to, że bycie operatorem logistycznym to natu­ralny kierunek rozwoju dla PKP CARGO, zapewnia bowiem osiągnięcie wyższej wartości dodanej przy świadczeniu usług, co przekłada się na podnoszenie wartości przedsiębiorstwa dla akcjonariuszy, a dla pracowników oznacza perspektywę polep­szenia warunków pracy.
Prezes Warsewicz zaznacza, że aby sprostać tym wyzwaniom, PKP CAR­GO musi podnosić jakość świadczonych usług i kompetencje zawodowe swoich pracowników. Istotny jest także roz­wój informatyzacji spółki i inwestycje taborowe. Przykładem takich działań jest zakup blisko 950 platform intermodal­nych do przewozu kontenerów, a wkrótce zostanie rozstrzygnięty kolejny przetarg na następnych 220 platform – te będą spe­cjalnie dedykowane do obsługi połączeń w obszarze Trójmorza, czyli w korytarzu transportowym północ-południe. Ponadto PKP CARGO powiększy swój park maszy­nowy o nowe lokomotywy – trwa pierwsze z postępowań przetargowych na zakup 31 ciężkich sześcioosiowych lokomotyw, z których część będzie wykorzystywana w intermodalu.
Rozwojowi tego sektora ma służyć również powołanie spółki PKP CAR­GO Terminale, która będzie stopniowo integrować działalność blisko 30 terminali należących do Grupy. Dzięki temu można wykorzystać efekt synergii i skali działal­ności, aby sprawniej, szybciej obsługiwać napływające ładunki. Tak duży podmiot będzie też mógł sporo zaoszczędzić na wydatkach inwestycyjnych i bieżących kosztach utrzymania, podnosząc efektyw­ność swojej działalności.

CL Małaszewicze fot. mat. prasowe

Ponadto, że by usprawnić międzynaro­dową wymianę towarową, PKP CARGO nawiązuje współpracę z innymi kolejami w Europie. Będzie też zacieśniać współpra­cę z portem w Duisburgu na Renie, który jest końcowym hubem na NJS. Czesław Warsewicz ma też nadzieję, że podobny hub powstanie w centralnej Polsce, aby­śmy nie byli tylko krajem tranzytowym dla ładunków krążących między między Europą a Chinami i innymi państwami i kontynentami.