Z Adamem Wiechoczkiem dyrektorem IT Zakłady Mięsne Silesia S.A., rozmawia Ryszard Żabinski
Innowacyjność oraz ciągły rozwój technologiczny to tematy bliskie branży wędliniarskiej, która zwykle kojarzona jest z tradycyjnymi metodami i wartościami. Tymczasem obserwacja nowinek technologicznych oraz podążanie za oczekiwaniami konsumenta to nieodzowny element pracy zakładu mięsnego.
Jakie koszty stanowią największe obciążenie w funkcjonowaniu zakładu mięsnego?
Niewątpliwie największym kosztem zakładów mięsnych są koszty surowcowe, koszty związane ze wszelkimi dodatkami przyprawowymi oraz konfekcyjnymi. Znaczące są również koszty związane ze zużyciem mediów co wynika z wysoce energochłonnych procesów produkcyjnych oraz stale rosnące koszty wynagrodzeń.
Jakie technologiczne rozwiązania mogą wpłynąć na rozwiązanie problemu kosztów?
Rozwiązania cyfrowe w tym systemy prognozujące popyt/planistyczne/ERP itd. zdecydowanie mogą pomóc w ograniczeniu kosztów poprzez lepsze zarządzanie zapasem magazynowym, optymalizacją produkcji, analizą kosztową/rotacji/terminów przydatność itd.
Na wdrożenie jakich rozwiązań zdecydowaliście się Państwo w swojej działalności?
Od około roku wprowadzamy nowe rozwiązania i integrujemy je z naszym systemem ERP. Skupiliśmy się w pierwszym okresie na wdrożeniu systemu prognozującego popyt wykorzystującego sztuczną inteligencję, co poprawiło nasze prognozy w zakresie produkcji na stan magazynowy. Dzięki temu rozwiązaniu osiągnęliśmy dwa cele – podnieśliśmy nasz poziom realizacji zamówień oraz ograniczyliśmy ilość terminujących się nam na magazynach wyrobów gotowych.
Kolejnym obszarem nad którym kończymy prace to obszar logistyczny i system klasy TMS. Tu spodziewamy się uzyskać oszczędności na logistyce zarówno w zakresie wysyłek do klientów jak i naszej wewnętrznej – związanej z przerzutami surowców/półproduktów/towarów gotowych pomiędzy naszymi zakładami produkcyjnymi.
Skupiliśmy się również nad systemami zarządzania urządzeniami ważąco-etykietującymi, dzięki czemu uzyskaliśmy lepszą kontrolę nad wagą produktów i ograniczyliśmy tzw. przeważki oraz uzyskaliśmy możliwość stosowania znaku „e” zgodnie z ustawą o produktach paczkowanych.
Wreszcie wdrożyliśmy w ostatnim czasie analitykę kosztową na każdym etapie naszej produkcji, dzięki czemu praktycznie na bieżąco mamy możliwość kontroli zgodności naszej produkcji z recepturą, również w zakresie kosztu wytworzenia.
Na których etapach produkcji sprawdzają się najlepiej i są najskuteczniejsze?
Trudno stwierdzić, że na którymś etapie produkcji rozwiązania systemowe sprawdzają się gorzej lub lepiej bowiem optymalizujemy każdy etap produkcji i kompleksowo wdrażamy rozwiązania w naszych zakładach produkcyjnych. Systemowa kontrola procesów w naszym odczuciu jest absolutnie niezbędna w każdym obszarze i na każdym etapie produkcji.
Jeśli miałbym wyróżnić jeden obszar na którym mamy największe możliwości optymalizacyjne i tym samym uzyskania najlepszych efektów, to byłby to obszar konfekcjonowania, choć znaczące efekty uzyskaliśmy również w obszarze obróbki termicznej, rozmrażania i innych
Proszę o wymienienie największych zalet digitalizacji zakładu mięsnego.
– zarządzanie procesem produkcyjnym poprzez planowanie produkcji i zadania produkcyjne
– kontrola i opomiarowanie procesów
– łatwe zarządzanie recepturami
– analityka kosztowa
Z jakich narzędzi korzysta Silesia SA?
Od wielu już lat korzystamy z systemu Impuls firmy BPSC wraz z dedykowanym dla produkcji spożywczej modułem przepływów materiałowych, który to system integrujemy z zewnętrznymi systemami takimi jak:
– system klasy SFA wspierający pracę handlowców w terenie
– system prognozowania popytu i zarządzania zapasami (druga część jest w trakcie wdrożenia)
– system klasy TMS wspierający nas w zakresie zarządzania logistyką
– systemy produkcyjne zarządzające urządzeniami ważąco-etykietującymi, nadziewarkami itp.
– rozwiązanie klasy BI nad wdrożeniem, którego pracujemy a które umożliwi nam łatwiejszy dostęp do analiz oraz dystrybuowanie tych danych użytkownikom.
Jak ocenia Pan perspektywy branży mięsnej w najbliższej przyszłości?
Branża mięsna – podobnie jak pozostałe rynki – nie pozostaje niewrażliwa na zmiany. Na jej kondycję wpływ ma nie tylko aktualna sytuacja surowcowa, ale także, a może przede wszystkim, zachowania konsumenckie warunkujące popyt. W tej chwili wyraźnie rysuje się na przykład rosnący trend zainteresowania konsumentów produktami wysokoproteinowymi. Rynek wędlin nie może przejść obok najszybciej rosnącego trendu w kategorii FMCG obojętnie, stąd odpowiedź marki Duda i pojawienie się linii produktów Duda High Protein.
Z jednej strony optymalizacja procesów produkcyjnych i wsparcie systemami kontrolującymi, z drugiej śledzenie trendów i odpowiadanie na nie. Przed branżą mięsną z całą pewnością stoi mnóstwo wyzwań, ale to właśnie sprawia, że wciąż widzimy potrzebę rozwoju i zmiany, która jest satysfakcjonująca dla nas jako dostawcy i przynosi realną korzyść dla konsumenta.