Ludzie najczęściej wiążą się z naszą firmą na długie lata – średni staż pracy w Servier to obecnie 16 lat – powiedziała dyrektor generalny firmy farmaceutycznej Servier Polska Joanna Drewla, która mówiła o kulturze pracy w zagranicznych korporacjach.
Joanna Drewla wzięła udział we wtorkowej debacie PAP w ramach Forum Ekonomicznego w Krynicy nt. wpływu inwestorów zagranicznych na polską gospodarkę i społeczeństwo. Jednym z tematów dyskusji były rozwiązania z dziedziny kultury pracy, jakie za pośrednictwem zagranicznych firm przenikają od lat do polskich przedsiębiorstw.
„Każda firma ma swoją własną drogę, żeby wdrożyć takie rozwiązania. W naszym przypadku na pewno ta droga jest uwarunkowana strukturą właścicielską. Mamy ten komfort, że jesteśmy firmą prywatną, stworzoną przez jednego człowieka 70 lat temu, a po jego śmierci zarządza nami fundacja non-profit. I to pozwala nam na bardzo długofalowe podejście do rozwoju firmy, do inwestycji, do tego, że nie musimy się nerwowo oglądać na rynki inwestycyjne, i to pozwala rzeczywiście inwestować w taki zaplanowany, długofalowy sposób” – wyjaśniła dyrektor generalny Servier.
Wyjaśniła, że firma Servier, która pochodzi z Francji, 25 lat temu zdecydowała się na inwestycje w Polsce, ponieważ zauważyła nadpodaż kapitału ludzkiego, bardzo dobrze wykształconej kadry, przy jednoczesnym niedoborze kapitału technologicznego. „Ci ludzie, którzy byli fantastycznie wykształceni, stanowili tę bazę, w którą musieliśmy zainwestować. Inwestycja w kapitał ludzki jest bardzo ważna, trzeba inwestować w ludzi, inaczej nie zbuduje się kultury” – przekonywała Joanna Drewla.
Jej zdaniem z kulturą pracy przede wszystkim związane jest to, jaki się ma stosunek do zatrudnionych ludzi, a inwestycja w kadry zaczyna się w momencie rekrutacji. „My nie patrzymy tak bardzo na doświadczenie, tylko potencjał rozwojowy, bo wychodzimy z założenia, że jeżeli zainwestujemy w szkolenie, to jeżeli ktoś ma potencjał, to można go wszystkiego nauczyć. I mamy bardzo dobre doświadczenia w tym zakresie” – powiedziała.
Dyrektor generalny Servier podkreśliła przy tym, że inwestycja w pracownika musi być ciągła – należy mu pomagać na całej ścieżce jego kariery. Kolejnym wymienionym przez nią elementem kultury pracy jest stabilność zatrudnienia. „Oferujemy naszym pracownikom bardzo rozbudowaną politykę prorodzinną, bardzo dbamy o matki, kobiety w ciąży” – zaznaczyła Drewla.
Zwróciła uwagę, że ludzie najczęściej wiążą się z jej firmą na długie lata – średni staż pracy w Servier to obecnie 16 lat. „To działa. Jeżeli człowiek jest niezadowolony z pracy, to z niej odchodzi, jeżeli jest zadowolony – zostaje” – przekonywała.
Zdaniem Joanny Drewli ważne jest również zachowanie parytetu płciowego – w firmie, w której jest dyrektorem generalnym 55 proc. stanowisk managerskich zajmują kobiety.
Uczestniczący w debacie wiceprezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Krzysztof Senger podkreślił, że polskie firmy przez dwie dekady czerpały z transferu wiedzy i standardów firm zachodnich. Z czasem pojawiły się coraz bardziej złożone usługi związane z oceną ryzyka, czy w farmacji – procesy związane z wprowadzeniem leku na rynek.
Podobnie było w przemyśle, gdzie również wdrażano standardy produkcji, technologie produkcji, przyznawano licencje, które autoryzowały polskie przedsiębiorstwa, jako dostawców na rynki zagraniczne, co windowało je na bardzo wysoki poziom międzynarodowy.
„Mamy przykłady polskich firm, które były prostą drewutnią, jednoosobowym warsztatem stolarskim, a dzisiaj jedna z firm, Polkom, jest jednym z największych konstruktorów hoteli modułowych na świecie. Najwyższy modułowy hotel w Nowym Jorku został zbudowany przez firmę z Chojnic. I wszystkie pokoje, te moduły zbudowane zostały w Chojnicach i przewiezione do Nowego Jorku. Na pierwszej stronie dziennika New York Times była informacja, że dzięki firmie z Chojnic, z Polski o 4 tys. mniej ciężarówek wjechało do Nowego Jorku” – powiedział Senger. Dodał, że w taki sposób dzień po dniu przez ostatnie 25 lat rozwinęła się tak polska gospodarka.
Rozpoczęte we wtorek Forum Ekonomiczne w Krynicy to największa tego typu impreza w Europie Środkowo-Wschodniej. Weźmie w niej udział ponad 4 tys. gości z Europy, Azji i USA, w tym premier Mateusz Morawiecki, ministrowie, parlamentarzyści, szefowie wielkich firm i eksperci, ludzie kultury i nauki.
Trzydniowe spotkanie obejmuje sześć sesji plenarnych, na które składa się 180 paneli, wykładów i warsztatów dot. m.in. kwestii politycznych i gospodarczych. Organizatorem Forum Ekonomicznego w Krynicy jest Fundacja Instytut Studiów Wschodnich.
