Rozmowa z Witoldem Włodarczykiem, prezesem Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, rozmawia Marcin Prynda

Czy polskie wyroby spirytusowe sa rozpoznawalne na świecie? Jaka jest ich pozycja na globalnych rynkach?
Polskie wyroby spirytusowe – a zwłaszcza wódka, posiadają silną pozycję i ogromną rozpoznawalność nie tylko w Unii Europejskiej ale i w wielu innych państwach świata. Jesteśmy największym producentem wódki w Unii Europejskiej oraz jej czwartym (po Rosji, USA oraz Ukrainie) producentem na świecie. Można powiedzieć, że nasza wódka jest praktycznie jedyną polską marką globalną, produktem kojarzonym jednoznacznie z Polską w najbardziej odległych krańcach świata. Co niezwykle ważne – jest to produkt w pełni przetworzony i zapakowany a na – z reguły ciekawie zaprojektowanym – opakowaniu, dumnie widnieje napis „made in Poland” czy wręcz „Polish Vodka”.
Warto ten fakt podkreślić, bo nie zawsze jest to takie oczywiste – produkujemy znakomite meble, ale wiele z nich sprzedawanych jest pod marką szwedzkiej sieci sklepów, podobnie jak nowoczesne jachty produkowane w Polsce sprzedawane są przez niemieckiego dilera – w obu przypadkach finalny odbiorca nie ma świadomości, że kupuje towar wyprodukowany w Polsce.
Z tej „polskości wódki” wynikają zresztą różne praktyczne korzyści zarówno w skali makro jak i mikro. W przypadku tych pierwszych, światowa rozpoznawalność polskich wyrobów spirytusowych pozwala im stać się lokomotywą sprzedaży dla innych wyrobów rolno-spożywczych z naszego kraju. Skoro macie znakomitą wódkę – o czym już wiemy – to musicie mieć równie znakomite inne produkty rolno spożywcze – choćby te, z których tą wódkę wytwarzacie – takie stwierdzenia niejednokrotnie słyszą przedstawiciele polskiego przemysłu spirytusowego, przy okazji różnego rodzaju targów czy kongresów. To duży, nie do końca wykorzystany jeszcze potencjał. Natomiast w skali mikro – przy okazji odwiedzin naszych krewnych czy znajomych za granicą – to polska wódka lub nalewka stanowi tradycyjny i pewny prezent – bez cienia wątpliwości kojarzący się zarówno z Polską jak i najwyższą jakością.
Jakie jest znaczenie przemysłu spirytusowego dla polskiej gospodarki?
Wkład przemysłu spirytusowego do polskiej gospodarki jest bardzo istotny – w tym zwłaszcza do rolnictwa. Branża każdego roku skupuje od polskich rolników około 1 mln ton zbóż i ponad 50 tyś ton ziemniaków. Przemysł spirytusowy to ważny pracodawca. W naszym kraju funkcjonuje 124 producentów – z czego 81 to małe i średnie firmy. Bezpośrednio w branży zatrudnionych jest ponad 4 500 osób. Każde miejsce pracy kreuje 14,5 kolejnych w branżach związanych z przemysłem, transportem, rolnictwem, handlem czy HoReCa. Pośrednio branża spirytusowa generuje w Polsce 65 tys. miejsc pracy.
Trudne do przecenienia jest znaczenie branży spirytusowej dla budżetu państwa. Już ponad 13% krajowych dochodów z podatku akcyzowego pochodzi wyłącznie z tej branży, co stanowiło wartość 9,27 mld zł w 2021 roku. Jednocześnie branża spirytusowa dostarcza do budżetu państwa aż 71,3 % wartości akcyzy całej branży alkoholowej w Polsce, choć jej udział w rynku w przeliczeniu na czysty alkohol wynosi jedynie 39%.
Jednak ubiegły rok był chyba dla rynku alkoholi w Polsce dosyć trudny?
Ceny wyrobów spirytusowych wzrosły, a sprzedaż spadła o 5 proc. Największy 10-proc. spadek odnotowaliśmy w sprzedaży wódek czystych. Podobna sytuacja może mieć miejsce w najbliższych miesiącach. Ceny wódek będą piąć się w górę. Dotyczy to wszystkich gatunków wódek, a zwłaszcza alkoholi z kategorii economic.
Firmy działały w warunkach wysokiej inflacji, wysokich kosztów produkcji, wynikających z bardzo istotnego wzrostu cen energii elektrycznej oraz surowców.Na spadek sprzedaży wyrobów spirytusowych miało też wpływ wprowadzenie w zeszłym roku tzw. mapy akcyzowej. W 2022 roku akcyza na wyroby spirytusowe wzrosła o 10 proc., w kolejnych czterech latach będzie rosła o 5 proc. rocznie.
Czy konieczne są zmiany w polityce akcyzowej państwa?
Producenci piw, powinni, podobnie jak producenci alkoholi mocnych, płacić akcyzę od zawartości alkoholu. Alkohol to alkohol – jest zawsze ten sam, niezależnie od tego, czy znajduje się w piwie, koniaku czy nalewce. Dziś producenci piwa są uprzywilejowani, nie płacąc akcyzy proporcjonalnie do zawartości alkoholu. Mówimy wyraźnie o luce akcyzowej, bo o ile luka VAT-owska jest wszystkim znana, o tyle sytuacja w akcyzie wygląda tak, że jedne branże są uprzywilejowane, a inne dyskryminowane. Najlepiej ilustruje to relacja pomiędzy udziałami rynkowymi, a wartością akcyzy wpłacanej do budżetu państwa. W przeliczeniu na czysty alkohol, branża piwna posiada ponad 50% udział w sprzedaży na polskim rynku, zaś branża spirytusowa poniżej 40%. W przypadku dochodów z akcyzy te proporcje zmieniają się w sposób diametralny – blisko 70% akcyzy trafia do budżetu państwa od producentów alkoholi wysokoprocentowych, a tylko 28% od producentów piwa. Dla przykładu – jeden, wiodący producent w branży spirytusowej wpłaca kwotowo do polskiego skarbu państwa więcej pieniędzy z tytułu podatku akcyzowego niż cała branża piwna w Polsce.
Gdyby akcyza została uporządkowana, z tytułu samego tego podatku budżet państwa mógłby zyskać dodatkowe 5 mld zł rocznie. Trudna do zrozumienia jest sytuacja, w której branża dostarczająca najwięcej czystego alkoholu polskim konsumentom (branża piwna) posiada przywileje podatkowe. To kłóci się zarówno z polityka zdrowotną jak i finansową.
Czy są jakieś korzystne dla branży trendy rynkowe?
W branży alkoholi mocnych w ostatnich latach obserwowany jest wyraźny trend w zakresie premiunizacji. Oznacza to, że Polacy spożywają coraz mniej alkoholu, ale jednocześnie coraz wyższej jakości. Jest to związane z jednej strony z częstszym podróżowaniem naszych obywateli i poznawaniem przez nich nowych smaków (stąd trend wzrostowy w sprzedaży takich rodzajów alkoholi jak: whisky, gin, brandy, rum), z drugiej zaś z pojawieniem się w naszym kraju rzemieślniczych producentów alkoholi premium, wytwarzających lokalnie krótkie serie: okowit, nalewek, wódek regionalnych oraz innych destylatów.
Polski rynek wyrobów spirytusowych, jest rynkiem nasyconym. Z roku na rok obserwujemy stopniowy spadek wolumenu sprzedaży w najważniejszych kategoriach. Główną szansą dla polskich producentów wyrobów spirytusowych – szczególnie tych SME – jest eksport oraz legalizacja kanału e-commerce.
Polskie wyroby spirytusowe słyną za granicą z bardzo wysokiej jakości i są powszechnie rozpoznawalne. W 2021 wyeksportowaliśmy ponad 100 mln litrów wyrobów spirytusowych (w przeliczeniu na 100% spirytus) o wartości 965 mln zł w porównaniu do 69 mln l za kwotę 760 mln zł w 2020 roku. Ten wzrost bardzo cieszy, jednak należy pamiętać, że to wciąż jedynie około 20% naszej produkcji. Porównując to z eksportem wyrobów spirytusowych w Szkocji (whisky) czy Francja (koniak) w których eksport przekracza znacznie 90% produkcji, należy przyznać, że mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Aby utrzymać pozytywny trend wzrostowy w eksporcie i próbować zbliżać się do najlepszych w tym obszarze, niezbędne jest wsparcie rządu i regulacje przyjazne dla rozwoju branży. Jednym z obszarów, który wymaga natychmiastowego uregulowania, jest legalizacja sprzedaży alkoholu przez internet. Pozwoli to na znacznie lepszy dostęp do rynku krajowego i zagranicznego małym producentom. Polska jest ostatnim krajem w Unii Europejskiej w którym kwestia e-commerce w branży alkoholowej nie została uregulowana. Rozwiązania regulacyjne, które zaproponował Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy, pozwalają na pełne zabezpieczenie osób niepełnoletnich przed zakupem alkoholu przez internet.