Z Grzegorzem Lotem Prezesem Grupy TAURON, rozmawia Radosław Nosek

W ciągu zaledwie 12 miesięcy, aż 200 000 klientów TAURONA zdecydowało się skorzystać z nowego produktu Grupy – 100% zielonej energii ze źródeł odnawialnych z gwarancją ceny nawet na 9 lat. Firma zaprezentowała właśnie nową fakturę i kolejny produkt, którego na rynku jeszcze nie było – „Tanie Godziny”. To rewolucja w podejściu do korzystania z energii.
Panie Prezesie, czy w kontekście wyzwań infrastrukturalnych, ekonomicznych i społecznych, transformacja energetyczna w Polsce rzeczywiście ma szansę powodzenia?
To nie jest kwestia „czy” – to kwestia „jak szybko”. Nie mamy alternatywy, nad którą moglibyśmy się zastanawiać. To proces, który rozpoczął się lata temu, a jego tempo dynamicznie rośnie. Transformacja energetyczna definiuje strategiczne otoczenie dla całej gospodarki – nie tylko dla sektora energii.
Polska jest w bardzo ważnym momencie tego procesu. Mamy ponad 22 GW mocy zainstalowanej w samej fotowoltaice prosumenckiej – to jest skala, która nominalnie, w niektórych dniach, pokrywa całe nasze zapotrzebowanie na energię elektryczną. To fakt. Nie możemy jednak zapominać, że źródła odnawialne wymagają budowy elastycznego systemu, inwestycji w bilansowanie, w infrastrukturę sieciową, w magazyny energii i nowoczesne mechanizmy zarządzania popytem.
To nie kwestia „czy” a „jak”. Transformacja to jedyna droga, by zapewnić Polsce niskie ceny energii, długofalowe bezpieczeństwo, niezależność technologiczną i odporność systemu na zewnętrzne czynniki. Ta zmiana już się dzieje. A my – jako kraj i jako sektor – nie mamy dziś luksusu jakim jest czas. Musimy być proaktywni, bo transformacja to nie koszt, tylko inwestycja w przyszłość. I my w tę przyszłość inwestujemy bardzo konkretne pieniądze – 100 mld zł do 2035 roku. Oczywiście, nie robilibyśmy tego, gdyby miało się to nie opłacać.
Wspomniał Pan o mechanizmach zarządzania popytem. Ma Pan na myśli taryfy dynamiczne?
Odchodzimy od świata, w którym energetyka była liniowa: ktoś produkował energię, ktoś ją przesyłał, ktoś inny sprzedawał, a Klient na końcu łańcucha po prostu ją odbierał i płacił, koniec, kropka. Taki model odchodzi do historii – i nie jest to nawet kwestia decyzji strategicznej, a efekt nieuchronnej ewolucji całego systemu.
Dziś wchodzimy w Świat Nowej Energii, w którym Klient może – i coraz częściej chce – być nie tylko konsumentem, ale też wytwórcą, aktywnym uczestnikiem rynku. Prosument nie jest już ciekawostką, a fundamentem nowego modelu energetycznego. Jeśli mamy dynamicznie kształtujące się ceny na rynku energii, to dlaczego Klient nie miałby dostosowywać do nich swoich zachowań, tak jak robi to w każdej innej usłudze? Energetyka, choć o strategicznym znaczeniu, jest usługą – i musi w końcu w pełni przyjąć logikę świata usługowego.
Dlatego jako firma budujemy taką możliwość. Rdzeniem TAURONA są Klienci – dziś to już 6 milionów odbiorców przyłączonych do naszej sieci dystrybucyjnej. Odbiorców, którzy stanowią centrum tego modelu, a nie jego koniec. Świat Nowej Energii to świat, w którym elastyczność zachowań Klienta, zdolność do reagowania na sygnały cenowe, zarządzanie zużyciem i jego profilowanie – nie tylko jest możliwe, ale staje się standardem.
Naszym zadaniem jest stworzyć system, który to umożliwia. I to właśnie robimy – inwestując w digitalizację, automatyzację i nowe modele relacji z Klientem. Transformacja nie polega tylko na wymianie źródeł energii. Ona polega na wymianie logiki działania całego systemu. Z korzyścią dla Klienta.
Dlaczego dopiero teraz pojawiają się w Polsce oferty takie jak „Tanie Godziny”? Technologia smart meteringu przecież jest znana od ponad dekady.
Sama technologia była gotowa wcześniej. Ale barierą była skala wdrożeń i dojrzałość regulacyjna rynku. W 2020 roku zdalnym odczytem objęte było zaledwie ok. 8% odbiorców naszych odbiorców, podczas gdy dziś przekroczyliśmy 30% i rośniemy. Dopiero teraz mamy wystarczającą masę krytyczną, by proponować taryfy godzinowe.
Od 1 lipca wdrożyliście ofertę „Tanie Godziny” – model 24 stref z gwarantowaną ceną. Na czym to polega?
„Tanie Godziny” to blisko pół roku z najtańszą energią. To jednocześnie produkt z gwarancją pochodzenia ze źródeł odnawialnych. To niezwykle ważne, bo właśnie przekroczyliśmy liczbę 200 000 Klientów TAURONA, którzy korzystają z zielonej energii. Jesteśmy przekonani, że „Tanie Godziny” zmienią podejście do świadomego korzystania z energii. Umożliwiamy naszym Klientom korzystanie z energii z OZE, gdy jest ona najtańsza.
Chcemy, aby gospodarstwa domowe zyskały realny wpływ na wysokość swoich rachunków za energię, poprzez dostosowanie jej zużycia do godzinowych stawek za prąd. Nowa oferta, choć powiązana z ceną giełdową energii, zapewnia bezpieczeństwo dzięki określonym z góry stawkom.
Umożliwia to optymalne wykorzystanie „Tanich Godzin” w ciągu każdej doby i w całym roku.
Potencjał oszczędności jest znaczący, bo klienci mogą korzystać z ponad 4000 godzin, w których prąd jest tańszy niż cena mrożona. W praktyce oznacza to, że gospodarstwo domowe może obniżyć swoje roczne koszty za energię nawet o ponad 20%.
Na pójście w tę stronę zdecydował się tylko TAURON. Czy to kwestia inwestycji, technologii czy przewagi strategicznej?
TAURON przekroczył próg 2 mln zainstalowanych liczników zdalnego odczytu w swojej grupie Klientów. Zainwestowaliśmy ponad 300 mln zł w rozwój tej infrastruktury. Oprócz tego mamy własne kompetencje do modelowania taryf dynamicznych i analityki godzinowej zużycia. Dla wielu firm energetycznych w Polsce to wciąż bariera organizacyjna. My podjęliśmy ryzyko jako pierwsi. „Tanie Godziny” to efekt dojrzewania technologii, prawa i oczekiwań Klienta.
Oczekiwaniem klientów było też uproszczenie faktury?
Tak pokazywały nasze badania. 6 milionów naszych Klientów to największa wartość Grupy TAURON. Liczymy się z ich zdaniem, odpowiadamy na ich potrzeby. Chcemy, żeby byli impulsem do naszego dalszego rozwoju i wspólnie z nami uczestniczyli w transformacji energetycznej. To dla nich stworzyliśmy nową, uproszczoną fakturę – nasz najważniejszy element rozliczeniowy. Docelowo dokument trafi do 6 milionów odbiorców.
W pierwszych badaniach, które przeprowadziliśmy Klienci oceniają nową fakturę jako czytelną, zrozumiałą i prostszą. Dokument umożliwi szybkie i intuicyjne zapoznanie się z najważniejszymi informacjami dotyczącymi rozliczeń. Zależy nam na tym, aby doświadczenie związane z obsługą Klienta niosło ze sobą pozytywne wrażenia. Tworzymy nowy rozdział na rynku energii, z myślą o naszych Klientach i ich realnych potrzebach.
Na fakturze części klientów pojawią się „Tanie Godziny” – czy 24-godzinna taryfa z gwarantowaną stawką nie stoi w sprzeczności z elastycznym rynkiem opartym na giełdzie?
Nie, wręcz przeciwnie – to forma „pół-dynamiki”, z którą Klient może się oswoić. Na giełdzie dnia następnego w 2024 roku cena godzinowa potrafiła się wahać od – 360/ MWh do 2750 zł/MWh w ekstremalnych szczytach. Dla przeciętnego konsumenta to zbyt duże ryzyko. My dajemy mu roczny harmonogram, w którym każda godzina ma swoją stawkę, ale stawka ta wynika z algorytmu rynkowego i struktury popytu/ podaży. To forma edukacji rynku i pewnego rodzaju modelowania zachowań.
Ilu klientów docelowo ma korzystać z taryf dynamicznych w Polsce? To wciąż nisza czy będzie to produkt masowy?
W dłuższej perspektywie to będzie standard. Zwłaszcza że do 2030 roku 100% gospodarstw domowych ma być wyposażone w liczniki zdalnego odczytu. To nie jest już tylko innowacja – to nowy model rozliczeń w energetyce.
Nie obawiacie się, że mnogość taryf i modeli może być zbyt trudna do zrozumienia?
Dlatego inwestujemy w cyfrowe narzędzia: z naszej aplikacji „Mój Tauron” korzysta 3,5 mln aktywnych użytkowników. Z kolei na naszej nowej fakturze znajduje się wyłącznie to, co konieczne – kwota do zapłaty, okres rozliczeniowy, szczegółowe zużycie energii i harmonogram płatności. To właśnie te potrzeby były wskazywane przez Klientów w badaniach, które zorganizowaliśmy na potrzeby projektu.
Warto dodać, że do dyspozycji cały czas pozostają klasyczne rozwiązania począwszy od tzw. taryfy „all inclusive”, czyli G11, poprzez taryfy strefowe, aż po nasze najnowsze opcje – taryfy dynamiczne i właśnie „Tanie Godziny”. Będziemy obserwować zachowania Klientów i na tej podstawie rozwijać kolejne oferty i produkty. Klient nie musi znać się na rynku energii – wystarczy, że zna swój styl życia, a my, z pomocą algorytmów, dobierzemy mu odpowiednią taryfę. To nasza najważniejsza rola.






