Z Andrzejem Hawrylukiem prezesem zarządu Portu Lotniczego Lublin rozmawia Anna Wowczyńska
Jakie wyniki finansowe i dotyczące przewozu pasażerów zanotował Port Lotniczy Lublin, w katastrofalnym dla branży lotniczej, roku 2020?
Największe straty, jakie poniósł Port Lotniczy Lublin w związku z epidemią COVID-19, wynikały z wprowadzonych ograniczeń w ruchu lotniczym, w szczególności z całkowitego zakazu wykonywania krajowych i międzynarodowych pasażerskich połączeń lotniczych.
Drastyczny spadek liczby zrealizowanych operacji lotniczych (o ok. 48%) i obsłużonych pasażerów (65% mniej niż w 2019 r.) przyczynił się do istotnego spadku wygenerowanych przychodów, sięgającego 80 % w porównaniu do roku 2019.
Nikt nie przewidywał, że skutki wybuchu pandemii będą tak długotrwałe i tak dotkną całą branżę lotniczą.
Dokładamy wszelkich starań, aby lotnisko mogło wrócić do normalnego funkcjonowania po odmrożeniu gospodarki. Mimo trudnej sytuacji, płynność finansowa spółki nie była zagrożona. Z Powiatowego Urzędu Pracy w Świdniku otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości ponad 1,8 mln zł na refundację części.
Czy rok 2021 będzie rokiem wychodzenia z kryzysu? Czy dotychczasowe wyniki Portu na to wskazują?
Z niepokojem obserwowaliśmy rok 2020, z nadzieją spoglądaliśmy na 2021, jednak pierwsze miesiące pokazały, że sytuacja nadal będzie trudna. W pierwszym i drugim kwartale 2021 roku ruch pasażerski utrzymywał się na niskim poziomie. Spowodowane to było bardzo ostrożnym powrotem przewoźników na obsługiwane dotychczas trasy. Jednak od trzeciego kwartału spodziewana jest szybsza odbudowa rynku. W czerwcu powróciły popularne kierunki, a dodatkowo w siatce pojawiły się trzy wakacyjne. Widoczny będzie wzrost podróży w okresie wakacyjnym w związku z okresem urlopowym i uruchomieniem ruchu pracowniczo-rodzinnego. W czwartym kwartale przewidujemy, że sytuacja nadal będzie się poprawiać.
Patrząc na Port Lotniczy Lublin i model jaki realizujemy, gdzie gros pasażerów to Polacy pracujący w innych krajach europejskich, nie da się nie zauważyć, że jest ich mniej ze względu na restrykcje w krajach docelowych. Kiedy zmniejszone zostaną ograniczenia związane z COVID, ruch pasażerski będzie wzrastać wraz ze wzrostem liczby połączeń.
Co do prognoz dotyczących wychodzenia z kryzysu, to ACI Europe (Europejskie Stowarzyszenie Portów Lotniczych) przewiduje powrót do ruchu pasażerskiego sprzed pandemii w 2024 roku w wariancie optymistycznym i 2025 roku w wariancie pesymistycznym.
Jaką ofertę lotów ma Port Lotniczy Lublin w obecnym sezonie wakacyjnym? Które kierunki są szczególnie popularne? Co się zmieniło w ofercie Portu w tym roku?
Obostrzenia i niepewność pasażerów spowodowały, że wycieczki sprzedają się w tym roku w ostatniej chwili, a kierunki wakacyjne potwierdzane były dopiero wiosną tego roku. Duże biura podróży, z obawy przed ryzykiem, koncentrują swoje wycieczki głównie w największych portach. Na mniejszych lotniskach pojawiły się szerzej linie lowcostowe oferujące przeloty do miejscowości wypoczynkowych w Grecji, Bułgarii, Chorwacji, Albanii czy Turcji, konkurując w ten sposób z przewoźnikami czarterowymi.
Taką sytuację obserwujemy w Porcie Lotniczym Lublin, gdzie Wizzair uruchomił na okres wakacyjny połączenia do Splitu w Chorwacji i bułgarskiego kurortu Burgas. To popularne kierunki spędzenia urlopów wśród mieszkańców województwa lubelskiego. Ponadto, wraz z naszym narodowym przewoźnikiem LOT uruchomiliśmy połączenie do Gdańska i wschodniej części Pomorza, które tradycyjnie jest jednym z ulubionych miejsc wypoczynku. Pamiętając o powodzeniu, jakim cieszyły się ubiegłoroczne loty na wakacje wśród pasażerów lubelskiego lotniska, jestem przekonany, że także nasza aktualna propozycja zostanie dobrze przyjęta przez klientów.
Czy Port Lotniczy Lublin inwestuje w rozwój usług cargo?
Sytuacja, jaka dotknęła branżę, unaoczniła, że brak pasażerów paraliżuje lotniska, które bazują tylko na tym segmencie, pozbawiając je przychodów, natomiast aktywność i to rosnąca, notowana była w obsłudze towarów. Dlatego zdecydowaliśmy się na uruchomienie terminala cargo, dywersyfikując w ten sposób naszą działalność. Oznacza to stworzenie nowych możliwości do rozwoju i aktywizacji gospodarczej województwa lubelskiego. To także szansa dla lotniska na pozyskanie nowych źródeł przychodu. Cargo w naszym regionie ma przed sobą dużą przyszłość. Chociażby z tego powodu, że nie ma lotnisk świadczących taką usługę po tej stronie Wisły.
Lotnisko posiada szereg atutów, które sprzyjają uruchomieniu usługi cargo. Port Lotniczy Lublin ma status lotniska międzynarodowego, dostępnego przez 24 godziny na dobę. Wyposażony jest w urządzenia nawigacyjne, w tym ILS kat. 2, umożliwiające wykonywanie operacji lotniczych w ograniczonych warunkach pogodowych. Port może obsługiwać samoloty do kodu D, a więc wielkości Boeing 767 czy Airbus A310. Ponadto, lotnisko jest świetnie skomunikowane z siecią dróg międzynarodowych, ekspresowych oraz z koleją.
Atutem jest lokalizacja Portu Lotniczego Lublin przy wschodniej granicy Unii Europejskiej, w bezpośrednim sąsiedztwie najważniejszych przejść granicznych i terminali przeładunkowych do Białorusi, Rosji i Ukrainy. Państwa te mają ubogą infrastrukturę logistyczną, więc przy popycie na cargo, uruchomienie tego typu usługi przez Port Lotniczy Lublin daje szansę na komercyjny sukces.
Lotnisko oferuje kompleksową obsługę ładunków lotniczych w zakresie przesyłek importowanych i eksportowanych z i do Portu Lotniczego Lublin. Towar przywieziony na lotnisko przejdzie przez kontrolę bezpieczeństwa i zostanie załadowany do samolotu. Natomiast po przylocie do Lublina, ładunek zostanie sprawdzony, przygotowany do odbioru i będzie mógł oczekiwać na przekazanie klientowi. Dominującym elementem obsługi jest RFS (Road Feeder Service), czyli transport towaru lotniczego ciężarówkami do samolotu na innym lotnisku. W tym przypadku konieczne sprawdzenie takiego towaru pod względem bezpieczeństwa przeprowadzane jest w terminalu cargo Portu Lotniczego Lublin.
