Michał Kaczmarczyk: Prawo poszerza horyzonty

Możliwość komentowania Michał Kaczmarczyk: Prawo poszerza horyzonty została wyłączona Aktualności, Nauka

Rozmowa z prof. ucz. dr. hab. Michałem Kaczmarczykiem, rektorem Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu, wykładowcą Instytutu Nauk Prawnych WSH.

prof. ucz. dr. hab. Michał Kaczmarczyk, rektor Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu
prof. ucz. dr. hab. Michał Kaczmarczyk, rektor Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu

Kierunek prawo należy do flagowych w bogatej ofercie kształcenia Uczelni. Dlaczego warto studiować prawo w Humanitas?

Dobry prawnik ma dziś bardzo szerokie możliwości zatrudnienia, i to niekoniecznie w zawodach takich jak adwokat, sędzia czy prokurator. Oczywiście, po ukończeniu studiów można wybrać jedną z aplikacji i uzyskać uprawnienia do wykonywania danego zawodu prawniczego. Ale można też, bez ścieżki aplikacji, z powodzeniem realizować się w firmach, instytucjach publicznych czy samorządzie. Słowem wszędzie tam, gdzie potrzebna jest wiedza prawnicza, umiejętność analizowania przepisów i stosowania prawa w praktyce. Większość młodych prawników swoją przyszłość w zawodzie widzi w kancelarii prawnej, najlepiej dużej i międzynarodowej. Tymczasem kariera znana z „Chyłki” czy „Skazanej” to tylko jedna z możliwych dróg po studiach. Równie ciekawa może być praca poza salą sądową, w firmie produkcyjnej czy urzędzie miasta, gdzie absolwent prawa odpowiada np. za negocjacje z kontrahentami, przygotowywanie umów, windykację należności czy projektowanie uchwał rady miasta. Współczesny system prawny nieustannie się zmienia, nowelizacje rozmaitych przepisów, od prawa cywilnego, przez podatkowe, po karne, są na porządku dziennym. Do tego dochodzi rozwój takich sektorów jak e-commerce czy e-administracja, co też pociąga za sobą wyzwania prawne, bo przecież ktoś w firmie musi opracować regulamin sklepu internetowego zgodny z aktualnymi przepisami o ochronie praw konsumenta. To wszystko sprawia, że na prawników jest i będzie zapotrzebowanie, a wykształcenie w tej dziedzinie to wciąż świetny kapitał na rynku pracy. Znam wielu absolwentów prawa, którzy zostali adwokatami i prokuratorami, ale równie wielu realizujących się w korporacjach, firmach rodzinnych, administracji publicznej czy w ramach własnej działalności gospodarczej. Prawo to kierunek dający interdyscyplinarną wiedzę oraz znakomicie rozszerzający horyzonty. Jego absolwent jest dla pracodawcy cennym nabytkiem, zwłaszcza jeśli posiada umiejętności praktyczne połączone z wiedzą ogólną, nie tylko z prawa, ale też z socjologii, politologii czy zarządzania. Takich prawników kształcimy w Humanitas.

Jakie możliwości dalszego kształcenia w Humanitas ma absolwent prawa?

Może wybierać z szerokiej oferty studiów podyplomowych, np. z zakresu prawa finansowego i rachunkowości, prawa pracy, prawa medycznego, zamówień publicznych czy mediacji sądowych i gospodarczych, Nasza uczelnia, jako jedna z nielicznych w Polsce, oferuje również studia Master of Laws, czyli odpowiednik studiów MBA, ale dla prawników. Kierunek ten realizujemy w partnerstwie z Izbą Adwokacką w Katowicach. Program LLM pozwala na wyspecjalizowanie się w wybranej dziedzinie prawa, pod okiem wybitnych wykładowców-praktyków. Studia te cechuje warsztatowy charakter zajęć i praca metodą case study: nastawienie na praktyczne ćwiczenie umiejętności w odniesieniu do realnych przypadków.

Z kolei na osoby zainteresowane karierą naukową czeka w Humanitas oferta seminarium doktorskiego w dziedzinie prawa…

Tak, od 2020 roku posiadamy uprawnienia do nadawania stopnia doktora w dyscyplinie „nauki prawne”. Pierwsi doktorzy opuścili mury uczelni w ubiegłym roku. Obronione w WSH doktoraty zostały bardzo wysoko ocenione przez recenzentów. To świetne, praktyczne i aplikacyjne prace z zakresu prawa cywilnego i procedury karnej.

W 2019 roku w Wyższej Szkole Humanitas w Sosnowcu powstała Poradnia Prawa Akademickiego, która pomaga zarówno studentom, jak i pracownikom naukowym. Co zdecydowało o jej utworzeniu?

Dostrzegliśmy, że wielu studentów, doktorantów i nauczycieli akademickich z całej Polski boryka się z rozmaitymi problemami prawnymi w swoich uczelniach. Ich rozpiętość jest ogromna: od kwestii stypendialnych, przez plagiaty, po przejawy dyskryminacji czy hejtu, np. na egzaminach. Postanowiliśmy stworzyć Poradnię, która specjalizuje się w prawie o szkolnictwie wyższym i nauce, świadcząc bezpłatną pomoc osobom związanym ze środowiskiem akademickim, od Gdańska po Kraków. Eksperci Poradni doradzają, interpretują przepisy, pomagają pisać pisma procesowe czy odwołania, np. od decyzji uczelni o skreśleniu z listy studentów. Jednak najwięcej spraw, które do nas trafiają, to różne przypadki dyskryminacji w szkołach wyższych.

Czy przejawy dyskryminacji na uczelniach są zjawiskiem marginalnym czy powszechnym?

Niestety, nie są to zjawiska incydentalne. Jednakże ostatnio, dzięki mediom i nagłośnieniu kilku akademickich skandali, uczelnie zaczynają coraz skuteczniej reagować na przypadki dyskryminacji, molestowania czy inne zachowania patologiczne, jak plagiaty czy kupowanie prac. Studenci odważniej zgłaszają podobne sytuacje, a władze uczelni rozumieją, że takich spraw nie wolno zamiatać pod dywan, bo ich szkodliwość społeczna jest ogromna. Pamiętam, jak dwa lata temu zgłosił się do Poradni student, którego jeden z wykładowców prześladował za symbol Strajku Kobiet przypięty do marynarki. Ale mieliśmy też przypadek dziewczyny dyskryminowanej na egzaminie za łańcuszek z krzyżem. W obu sprawach skutecznie pomogliśmy.

Rozmawiał Tomasz Burek