Epidemia COVID-19 w ciągu zaledwie kilku miesięcy spowodowała drastyczne zmiany na globalnych rynkach, w tym także na rynku energii. Pandemia choroby zakaźnej to jednak nie jedyne zjawisko o charakterze klęski żywiołowej, które mogło nas dotknąć. Co jeszcze może się zdarzyć i jakie będzie mieć skutki? Czy można się na to zawczasu przygotować?
Pandemia śmiertelnie groźnej choroby zakaźnej nie była zjawiskiem nie do przewidzenia. Wręcz przeciwnie, epidemiolodzy twierdzili, że zdarzenie to jest pewne. Otwartą kwestią pozostawało jednak, kiedy do niego dojdzie. Pomimo rozległych możliwych skutków społecznych i gospodarczych, mało kto traktował to zagrożenie poważnie i próbował się przygotować na jego nadejście. Trwająca właśnie epidemia boleśnie uzmysławia, że jest to błąd, którego nie wolno powtórzyć. Dlatego już dzisiaj warto się zastanowić jak wiele jeszcze czyha na nas podobnych zagrożeń o potężnym wpływie na gospodarkę i życie codzienne? Jaki wpływ zagrożenia te mogą mieć na energetykę i podmioty działające w tej branży?
Katalog prawdopodobnych klęsk żywiołowych, które mogą dotknąć Polskę w stopniu nie mniejszym niż trwająca właśnie pandemia COVID-19 jest bardzo szeroki. Na pierwszy plan wysuwają się liczne niebezpieczeństwa związane z postępującymi zmianami klimatu, które w sposób bezpośredni i pośredni zwiększają ryzyko występowania katastrof naturalnych o dużej i bardzo dużej skali oddziaływania. Będą one tym większe, im wolniej następować będzie transformacja w kierunku gospodarki zeroemisyjnej.
Dr Dorota Rucińska z Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego o zmianach klimatu w kontekście klęsk żywiołowych mówi w następujących słowach: “Zmiany klimatu to zjawisko długotrwałe. W obecnej chwili jesteśmy w trendzie wznoszącym i nie dotarliśmy do apogeum ocieplenia klimatu, stąd prognozy zwiększania liczby ekstremalnych zjawisk hydro-meteorologicznych. Powolnym skutkiem jest podnoszenie poziomu wód, uderzające głównie w wybrzeża. Stąd wszelkie inwestycje energetyczne, także te bałtyckie, powinny uwzględniać te zmiany: częstsze burze, nawalne opady i powodzie błyskawiczne, silne wiatry (przy czym definicji silnych zjawisk i ich ekstremum może ulegać zmianie na przestrzeni dekad). Zjawiska te mogą nosić cechy ekstremalne również jeśli chodzi o zasięg przestrzenny występowania oraz czas występowania i ich skutków. Ogólnym problemem jest nie uwzględnianie w inwestycji i nie uwzględnianie przygotowania do zdarzeń ekstremalnych, a takich właśnie będziemy mieć więcej z racji zmian klimatu. Zmiany klimatu będą prowadzić do częstszych problemów z chorobami typu tropikalnego z powodu przesuwania się granic klimatycznych. Będą też powstawały nowe patogeny; nie jest wykluczone, że właśnie z takim mamy do czynienia w przypadku COVID-19.”
Z jakimi następstwami zmian klimatu może się przyjść mierzyć Polsce w kolejnych trzech dekadach oraz jakie inne klęski mogą dotknąć nasz kraj oraz branżę energetyczną?
Przeczytaj pełną analizę na: https://transformacja2050.pl/project/kleski-zywiolowe-a-branza-energetyczna/