Jarosław Matusiewicz: Warto stawiać na jakość, a nie na skróty

Możliwość komentowania Jarosław Matusiewicz: Warto stawiać na jakość, a nie na skróty została wyłączona Aktualności, TOP Manager

Z Jarosławem Matusiewiczem prezesem TUZ Ubezpieczenia, rozmawia Radosław Nosek

Jarosław Matusiewicz, Prezes TUZ Ubezpieczenia fot. mat. prasowe TUZ
Jarosław Matusiewicz, Prezes TUZ Ubezpieczenia fot. mat. prasowe TUZ

Co oznacza dla TUZ Ubezpieczenia wyróżnienie godłem „Teraz Polska” za Autocasco All Risks, a  wcześniej także Bezpieczny Dom, zwłaszcza że to pierwszy przypadek nagrodzenia dwóch produktów jednego ubezpieczyciela?

To dla nas ogromny powód do dumy i potwierdzenie, że strategia, którą obraliśmy, działa. Godło „Teraz Polska” to nie tylko prestiżowy znak jakości, ale przede wszystkim wyraz zaufania – zarówno ze strony ekspertów, jak i klientów. To, że nasze dwa kluczowe produkty – „Bezpieczny Dom” i  „Autocasco All Risks” – zostały nagrodzone w tym samym konkursie, pokazuje, że potrafimy oferować najwyższy standard w różnych segmentach rynku. To sytuacja bez precedensu w branży i silny sygnał, że TUZ Ubezpieczenia chce powalczyć o stanie się marką pierwszego wyboru w  podstawowych produktach detalicznych, ze względu na jakość i innowacyjność.

Jak zdobycie tego prestiżowego wyróżnienia wpływa na kształtowanie strategii produktowej TUZ Ubezpieczenia i  przyszłe innowacje w  ofertach ubezpieczeniowych?

To wyróżnienie utwierdza nas w  przekonaniu, że warto stawiać na jakość, a nie na skróty. W  TUZ nie tworzymy produktów pod chwilowy trend czy jedynie w celu pozyskania udziału w rynku – nasze rozwiązania mają być trwałe, przejrzyste i realnie przydatne dla klienta. „Teraz Polska” to dla nas także zobowiązanie – by nie obniżać poprzeczki, stale szukać nowych rozwiązań, które będą odpowiedzią na realne potrzeby rynku. To oznacza inwestycje w  rozwój produktów dla MŚP, dalszą automatyzację procesów czy wdrażanie elastycznych form ochrony w nowych obszarach, jak ubezpieczenia dla dużych firm.

TUZ Ubezpieczenia, jako relatywnie młoda firma (22 lata na rynku), skutecznie konkuruje z  dużymi zagranicznymi koncernami. Jakie są według Pana kluczowe przewagi TUZ Ubezpieczenia w tym starciu? Zdecydowanie zwinność operacyjna, szybkie podejmowanie decyzji, bliskość rynku i  prawdziwe partnerstwo z  pośrednikami. Nie jesteśmy uwikłani w wielopiętrowe struktury decyzyjne ani globalne schematy – możemy działać szybko, a nasz model opiera się na zaufaniu i  elastyczności. Dodatkowo, jako polska firma, rozumiemy lokalny rynek, jego specyfikę, niuanse i potrzeby klientów. To daje nam ogromną przewagę konkurencyjną – możemy dostarczać produkty „szyte na miarę”, a nie uniwersalne szablony.

W niedawnym komunikacie podkreślał Pan konieczność rentowności każdej linii produktowej przy jednoczesnej realizacji celów wzrostowych. Jak balansujecie Państwo te priorytety i  jakie wskaźniki stosujecie do oceny?

Nasze podejście opiera się na dyscyplinie kosztowej i  konsekwentnym zarządzaniu portfelem. Nie chcemy rosnąć za wszelką cenę – każdy produkt musi być rentowny w  horyzoncie średnioterminowym. Analizujemy dokładnie wskaźniki szkodowości, kosztów akwizycji, rentowności technicznej. Wprowadziliśmy strukturalny podział odpowiedzialności w zarządzie – jeden członek odpowiada za klienta detalicznego, drugi za korporacyjnego – co pozwala lepiej śledzić efektywność i reagować na bieżąco. Celowo nie rozwijamy się w segmentach niskomarżowych lub niestabilnych. Chcemy wzrostu, ale kontrolowanego.

W  jakim stopniu TUZ wprowadza cyfryzację procesów – np. likwidację szkód online, procesy end-to-end – i  jakie są reakcje klientów na te rozwiązania?

Cyfryzacja to jeden z  naszych filarów rozwoju. Już dziś znaczna część zgłoszeń szkód odbywa się online, rozwijamy e-likwidację, procesy end-to-end z  pełnym monitoringiem statusu szkody, integrację z partnerami flotowymi. Reakcje klientów są bardzo pozytywne – cenią sobie szybkość, przewidywalność i  minimalizację formalności. Naszym celem nie jest pełna automatyzacja za wszelką cenę, ale mądre połączenie technologii z  ludzkim wsparciem, gdy tego potrzeba. Uważamy, że najlepszy efekt daje cyfryzacja, która zwiększa komfort użytkownika, a nie go obciąża.

Duże znaczenie mają dziś ryzyka klimatyczne – np. powodzie, susze – które komplikują ubezpieczenia majątkowe. W  jaki sposób TUZ dostosowuje swój produkt oraz warunki do zmieniającego się środowiska ryzyka?

To rzeczywiście wyzwanie dla całego rynku. Nasza odpowiedź to m.in. dokładniejsza segmentacja ryzyka, lepsze modele oceny lokalizacji i bardziej precyzyjna taryfikacja. Wprowadzamy elastyczne sumy ubezpieczenia i  rozszerzenia dotyczące skutków żywiołów. Bardzo istotna jest też praca z  reasekuratorami, aby utrzymać stabilność portfela. Nie chodzi o  to, by unikać ryzyka – chodzi o to, by je mądrze zarządzać i oferować klientom adekwatną ochronę.

TUZ przekształca się z  formy TUW na SA. Jakie są główne cele tej reorganizacji i  jakie korzyści przyniesie klientom oraz akcjonariuszom?

To naturalna konsekwencja rozwoju TUZ. Jesteśmy firmą, która uległa sporej zmianie – działa na o wiele szerszym rynku niż na początku swej działalności, na rynku komercyjnym, a nie na zasadach wzajemności.

Konkuruje na jakość, innowacyjność i obsługę. Forma spółki akcyjnej lepiej odpowiada tym wyzwaniom – umożliwia łatwiejszy dialog przede wszystkim z  naszymi klientami biznesowymi. Klienci i  pośrednicy nie odczują zmiany – nadal będziemy tą samą firmą, z  tymi samymi ludźmi i wartościami, tylko w  nowocześniejszej strukturze prawnej, która wspiera nasz rozwój.

Jako były przewodniczący Rady UFG, ponowny jej członek i doświadczony menedżer rynku, jak Pan widzi przyszłość polskiego rynku ubezpieczeń – jakie trendy będą dominujące w ciągu najbliższych 5 lat?

Widzę trzy silne trendy: po pierwsze – dalsza cyfryzacja i automatyzacja, nie tylko w sprzedaży, ale też w underwritingu i likwidacji szkód. Po drugie – personalizacja oferty, zwłaszcza w segmencie klienta indywidualnego, oparta na analizie danych i stylu życia. Po trzecie – rozwój ubezpieczeń dla firm, szczególnie dla MŚP i branż specjalistycznych. Do tego dojdzie większe znaczenie ESG i ryzyk klimatycznych. Polska ma duży potencjał – musimy tylko nie bać się zmian i mądrze je wdrażać.