Z prezesem GRUPY WB Piotrem Wojciechowskim, rozmawia Marcin Prynda

Jakie były początki GRUPY WB?
WB zaczynało w roku 1997 jako startup, zatrudniający niespełna 10 osób. Od początku większość pracowników koncentrowała się na pracach nazywanych „badawczo-rozwojowymi”. Dzisiaj obejmuje to połowę zatrudnionych, ponad 1200 osób! GRUPA WB ma centra badawcze, certyfikowane laboratoria, tworzy nowoczesne rozwiązania, które są adaptowalne do naszych potrzeb. De facto jesteśmy instytutem naukowym w Polsce.
Dysponowanie własnymi rozwiązaniami jest kluczowe dla bezpieczeństwa i to sekret naszego sukcesu. Wpisują się też w suwerenność technologiczną Polski. To nasze, autorskie projekty i systemy. Mamy do nich pełne prawa, nikt nie może nas kontrolować, ani ograniczać.
Wszyscy powinniśmy być dumni, że poza niemiecką armatą i brytyjskim pionowzlotem amerykańskie wojsko kupiło polski system komunikacji FONET. Jest instalowany na wojskowych pojazdach w Stanach i kupowany w ramach FMS przez szereg innych państw. Zawarliśmy umowę w 2009, minęło blisko 15 lat i nadal dostajemy opłaty licencyjne. FONET jest wciąż produkowany i używany przez amerykańskie wojsko.
Jak GRUPIE WB udało się odnieść sukces w trudnej branży obronnej?
Głównym elementem sukcesu GRUPY WB jest integracja – budujemy całe, powiązane ze sobą systemy. Koncentrujemy się na bardzo istotnym nowym przemyśle obronnym (New Tech Defence). Odkryliśmy, że „nowe technologie” są niesłychanie ważne. Zrobiliśmy to 30 lat temu. Inni odkrywają to w tej chwili. Na całym świecie powstaje dużo startupów, które chcą nadgonić lukę. Jednak GRUPA WB ma 30-letnie doświadczenie w branży i 10-letnią praktykę w wykorzystaniu nowych technologii na polu walki. Daje to uprzywilejowaną pozycję, ale buduje też możliwość szerokiej kooperacji w ogromnej liczbie obszarów: od elementów miękkich, przez techniczne, technologie produkcji, różne potrzebne komponenty, odmienne rodzaje mechaniki, hydropneumatyki itd. GRUPA WB potrafi wchłaniać nowoczesne rozwiązania, adaptować je do potrzeb, choć oczywiście nie wszystkim chcemy się zajmować. Nie będziemy produkowali czołgów, bo koncentrujemy się na „nowych technologiach”, ale życie nas zmusza do wchodzenia w różne dziwne obszary, jak rakiety. Musimy uzupełniać tradycyjną część przemysłu.
Jak wojna na wschodzie wpłynęła na działalność i rozwój GRUPY WB?
Konflikt w Ukrainie wymusił gwałtowny wzrost produkcji GRUPY WB, w szczególności w przypadku platform bezzałogowych. W porównaniu do 2021 uzyskaliśmy ośmiotysięczny wzrost produkcji! Dla nas się liczy czas – jest więcej warty niż pieniądz. Nie możemy czekać, musimy mieć gotowy produkt dziś, jutro, natychmiast – ponieważ ten klient nie będzie czekał. Konkurencja jest potężna. Dlatego GRUPA WB zatrudnia ogromną liczbę inżynierów w dużej liczbie dziedzin. Współpracujemy z 2000 polskich podmiotów: mniejszymi, większymi, dużymi, czasami jednoosobowymi działalnościami. Kiedy rośniemy, oni też rosną. Dajemy im pieniądze, oni zarabiają. GRUPA WB staje się pewnym hubem rozwojowym, dojrzewamy do tego. Rok 2022 zmienił świadomość Europejczyków – świat okazał się nie jest taki bezpieczny, jak sobie to wyobrażano. Polska wiedziała o tym już wcześniej. Uświadomiono sobie, że bezpieczeństwo jest na szczycie piramidy ważności, to kwestia zasadnicza, o którą musimy zadbać jako kraj i jako Europa. Jednocześnie zauważono, że likwidowany, a jednocześnie nietransferowany przemysł zbrojeniowy ma ogromne znaczenie. Musi być samodzielny, mieć własne technologie i produkować na miejscu. Ta świadomość nasiliła się w bieżącym roku.
Polski przemysł obronny stoi dzisiaj w obliczu wielkich wyzwań, ale też wielkich szans.
Polska wydaje niemal 5% PKB na wojsko. Jeżeli doliczymy do tego program SAFE i wzrost zadłużenia dopuszczony do 1,5% PKB, to na same zakupy w polskim przemyśle obronnym – jeżeli się spełnią deklaracje polityków, że 50% będzie zamawiane w Polsce – będzie przeznaczane w skali rocznej 25-30 mld zł. Obecnie przemysł produkuje na poziomie 12-13 mld zł,
Oznacza to stuprocentowy skok potrzeb produkcyjnych! Ale nie tylko: musimy dostarczyć nowe systemy uzbrojenia oparte o zaawansowane technologie: sztuczną inteligencję, i bardzo skomplikowane oprogramowanie.
To wszystko będzie implikowało wzrost współpracy i rozwoju sieci kooperacyjnych.
Dzięki temu, co się teraz dzieje w Unii Europejskiej zyskujemy ogromną szasnę. Polska powinna sygnalizować, że ma określoną specjalizację w branży obronnej. Chcemy w tym procesie podziału środków unijnych partycypować jako liderzy! Trzeba to jasno i głośno komunikować. Aby być na czele musimy mieć szybko wdrażane nowoczesne rozwiązania. Nie będziemy co prawda liderami w produkcji czołgów, ale w nowych technologiach mamy ogromne szanse.