Lokalna ciepłownie zamiast setek kominów na wsi

Możliwość komentowania Lokalna ciepłownie zamiast setek kominów na wsi została wyłączona Aktualności, Inwestycje, Polski Kapitał

Podczas Międzynarodowych Targów POL-ECO SYSTEM w Poznaniu dyskutowano głównie o kwestiach związanych z klimatem, energią i poprawą jakości powietrza. Krzysztof Tchórzewski minister energii poruszył nawet problem uciepłownienia wsi. Pod tym terminem należy rozumieć budowę systemów ogrzewania obejmujących całe wsie. Co ciekawe, w Polsce jest już koncepcja jak takie uciepłownienie należałoby przeprowadzić. Opracowano je  w ramach „Energetycznego Klastra Oławskiego EKO.

 

Uczestnikiem tego klastra jest m.in. firma Metal Erg w Oławie, producent kotłów na słomę, nagrzewnic powietrza, aparatury medycznej czy instalacji do termicznej utylizacji odpadów poubojowych.

– Uciepłownienie wsi jest rozwiązaniem od dawna stosowanym na świecie – mówi  Janusz Cieślak, prezes zarządu Metalerg Sp. z o.o. Sp. k. – Nasze kotły są sprzedawane na różnych rynkach zagranicznych i wykorzystywane m.in. do tego celu. Możemy się posłużyć przykładem Danii, gdzie pracuje już około tysiąca naszych kotłów. Tam uciepłownieniem zajmują się m.in. spółdzielnie ciepłownicze, tworzone przez miejscowych rolników. Zakładają oni spółdzielnię, pozyskują fundusze, instalują kotły, zakładają sieć.

W Polsce obecnie jest 42.075 wsi w których znajduje się około 3,3 mln domów jednorodzinnych (czyli tyleż samo kominów), w których mieszka około 40% populacji kraju.

Zdecydowana większość tych domów ogrzewana jest złej jakości węglem, śmieciami oraz innymi „paliwami” w nisko sprawnych, wysoko-emisyjnych kotłach, co odbija się na jakości powietrza, którym oddychamy.

– Już od dawna staramy się aby, korzystając choćby z rozwiązań stosowanych w Danii, ale również w wielu innych krajach wprowadzić również w naszym kraju uciepłownienie wsi – mówi Janusz Cieślak. – Jednak nie było ku temu sprzyjającego klimatu, woli, zainteresowania. – Teraz do spraw związanych z ochroną środowiska, czystym powietrzem walki ze smogiem, przykłada się znacznie większą wagę.

Jednak obecnie realizowane programy wsparcia ograniczają się jedynie do nieefektywnych dopłat do wymiany kotłów, na „lepsze” ale nie ma pewności czym będą zasilane, poza tym nadal pozostaje kwestia liczby kominów. Średnia wieku mieszkańców terenów wiejskich ciągle się wydłuża, wiele problemów przysparza zaopatrzenie w paliwo, codzienne doglądanie kotła, załadunek paliwa, odpopielanie, naprawy itp. Są to zajęcia czasochłonne i wymagające znacznego zaangażowania. Ludzie chcieliby żyć coraz wygodniej. Do większość domów doprowadzona jest energia elektryczna, woda bieżąca i kanalizacja. Najwyższy czas doprowadzić ciepło.

Rozwiązaniem jest zatem budowa lokalnych ciepłowni wiejskich. Co najważniejsze są fundusze na dofinansowanie takich przedsięwzięć. Ruszył przecież  rządowy programu Czyste Powietrze, należałoby więc tak go zmodyfikować, aby możliwe było również pozyskiwanie funduszy, właśnie na uciepłownienie wsi. O środki takie powinny starać się gminy.

fot. mat. prasowe

Naturalnym paliwem – wszędzie tam gdzie będą dostępne odpowiednie zasoby – dla tych ciepłowni może być biomasa pochodzenia rolnego np. słoma zbóż, kukurydzy, rzepaku, siano czy inna biomasa. Wprowadzenie programu pilotażowego w 500 wsiach, w których w każdej średnio znajduje się 100 domów może zlikwidować 50.000 nieefektywnych kotłów i kominów emitujących tony CO2, związków siarki, azotu, pyłów i innych szkodliwych substancji. W to miejsce może powstać jedynie 500 kominów podłączonych do nowoczesnych kotłów opalanych biomasą. Emisję CO2 i innych szkodliwych związków zminimalizowano by prawie do zera.

W Polsce co roku powstaje około 35 mln ton słomy, dodatkowo jest odpadowa biomasa leśna czy przydrożna, siano (gdzie trzeba wykaszać łąki i nie ma dla niego zastosowania), uprawy energetyczne. Dla ogrzania jednej wsi średnio można założyć zużycie 400 – 500 ton słomy na rok. Taką ilość słomy można pozyskać z około 120 ha pól.

Pilotażowy projekt początkowo mógłby zostać wdrażany w ramach klastrów energetycznych.

Podstawowym warunkiem sukcesu powyższego projektu jest zapewnienie taniego, stabilnego ciepła. Inwestycja może zostać zrealizowana np. dzięki programom pomocowym, dedykowanym na ten cel środkom, środkom dla klastrów itp. Oczywiście system musi zabezpieczyć również dostawę ciepłej wody użytkowej przez cały rok.

Dodatkowo ciepłownie mogą być wyposażone w tanie i efektywne systemy produkcji energii elektrycznej. Jedna ciepłownia może dostarczyć średnio około 60 – 100 kWe/h.

Są już opracowane polskie technologie produkcji energii elektrycznej w skojarzeniu np. urządzenie BioOrc powstające przy pomocy Innoenergy. Koszt inwestycji na jedną wieś około 100 domostw plus np. szkoła itp. w dużym przybliżeniu i uśrednieniu można założyć na około 6 mln zł.

– Już w przyszłym roku chcemy przeprowadzić pilotażowy program uciepłownienia wsi Gać położonej w gminie Oława. Wieś liczy około 450 mieszkańców , do ciepłowni podłączonych zostanie 115 obiektów  – zapowiada Janusz Cieślak.

Ciepło dostarczać będzie kompletna kotłownia oparta na dwóch kotłach automatycznych opalanych słomą o mocy 1200 kW każdy i jednym kotle wsadowym opalanym słomą o mocy 500 kW . Długość sieci preizolowanej stalowej wyniesie ok. 820 m i sieci PEX ok. 3400 m. Roczne zapotrzebowanie na energię 1 obiektu wyniesie 90 Gj, całej wsi – 11 000 GJ, moc całego systemu w okresie zimowym wyniesie 2,5 MW, a w okresie letnim – 0,5 MW.